Problem autora, autorstwa i oryginalności dzieła literackiego w powieści Italo Calvino, Jeśli zimową nocą podróżny.
Zmiany, jakie dokonały się w literaturze w XX wieku, pozostawiły po sobie spowodowany strukturalistycznym podejściem do tego medium chaos, który postarali się uporządkować dopiero postmoderniści. Powieść, tak jak każda inna dziedzina sztuki, przeszła transformację polegającą na zmianie punktu odniesienia. Po Awangardzie sztuka stała się autoreferencyjna, jest często komentarzem do swojej własnej materii. Ponadto już nie wykonanie a idea, kontekst, w którym dzieło zaistniało, a przede wszystkim intencja twórcy staje się najistotniejszym wyznacznikiem jego oryginalności. Literatura miała zastępować życie, a nie jak dotychczas - odzwierciedlać je. Proza eksperymentalna, rozwijająca się w drugiej połowie XX wieku upowszechniła takie pojęcia jak metafikcja, czy autorefleksyjność. Silny wpływ na twórców miała też koncepcja dzieła otwartego stworzona przez Umberto Ecco w 1962 roku.
W powieści Italo Calvino można zaobserwować wszystkie te tendencje. Jeśli zimową nocą podróżny to książka wielowątkowa, składająca się z dziesięciu początków powieści, których narracja zostaje przerwana w decydującym momencie oraz, w postaci antraktów, historii Czytelnika i Czytelniczki, którzy poszukują zakończeń tychże powieści. Autor starał się połączyć intelektualną refleksję nad fenomenem literatury z przyjemnością, jakiej doświadcza czytelnik. Jest to, tak jak w przypadku Imienia róży, próba pojednania kultury popularnej z elitarną. (co jest znamienną cechą postmodernizmu). Literatura autorefleksyjna występuje, bowiem przeciwko wartościowaniu sztuki wysokiej, nie afirmuje również charakterystycznego dla awangardy, antytradycjonalizmu. Zamiast tych cech, widoczny staje się dystans autora do własnego dzieła oraz oczekiwanie tego dystansu od czytelnika.
Poprzez literaturę autorefleksyjną autor przyznaje się do swoich słabości dyskredytując niejako swoją uprzywilejowaną dotychczas pozycję. Następująca dzięki temu nobilitacja czytelnika w przypadku powieści Italo Calvino jest jednak tylko pozorna. Poza oddaniem w ręce czytelnika, książki spełniającej przynajmniej po części zasadę przyjemności czerpanej z odbioru literatury, jednocześnie autor stara się zrealizować swoją własną fantazję dotyczącą oczekiwań, jakie wiąże on z odbiorem gotowego dzieła. W swojej książce eksploruje on więc nie tylko modele pisarstwa, ale także, a może przede wszystkim, modele lektury i odbioru literatury. Z ogromną zręcznością Calvino żongluje gatunkami literackimi, cytuje i odnosi się do historii literatury współczesnej. Jednak jego powieść to nie tylko pastisz, ale też hołd złożony czytaniu, czytelnikom i samej literaturze.
Wojciech Browarny w swojej książce Opowieści niedyskretne[1], zwraca uwagę na fakt, iż pojęcie autorefleksyjności w literaturze nie jest niczym nowym i pozostaje ściśle związane z tradycją literacką. Koncepcja ta jednak zmieniała się w zależności od uwarunkowań historycznych. Ewolucja refleksji nad samym pisaniem rozpoczęła się od tworzenia iluzji na temat procesu tworzenia (sam autor stał się postacią literacką), a zakończyła na całkowitej deziluzji. Nastąpiło objawienie czytelnikowi fikcyjności świata przedstawionego, a także ujawnienie narzędzi, które zostały użyte w celu jego zbudowania. Nowoczesna powieść autotematyczna jest według Browarnego nastawiona na kontakt z odbiorcą. Autor próbuje uczynić czytelnika niejako współodpowiedzialnym za kształt pisanych słów. W tej dwukierunkowej relacji, pragnie zbliżyć się jak najbardziej do czytelnika. Nigdy jednak nie oddaje mu całkowitej inicjatywy. Takie eksperymenty zostały już wypróbowane. Książka, jako przedmiot interaktywny została upostaciowiona w obrębie gatunku zwanego liberaturą. Były to dzieła, które funkcjonowały nie tylko, jako zwykłe nośniki tekstu, ale często, jako same przedmioty przyjmowały osobliwą formę, np. Sto tysięcy miliardów wierszy Raymonda Queneau, a także, w kwestii wizualnego odbioru tekstu- Rzut kośćmi Stephane’a Mallarme, czy wiersze permutacyjne tworzone z wykorzystaniem algorytmów oraz wiele innych eksperymentalnych tekstów, tworzonych przez członków grupy OuLiPo. Takie eksperymenty przywodzące na myśl koncepcję dadaizmu, uwypuklają element gry oraz absurdalności i zabawy językiem. Przełom w literaturze, który nastąpił wraz z wypróbowaniem wszystkich jej możliwości, musiał jednak skończyć się fiaskiem. Na dłuższą metę awangarda literacka nie mogła opierać się przecież na samej zabawie z czytelnikiem. Literatura postmodernistyczna proponuje jednak coś ponad awangardowego. Kiedy wszelkie klasyczne modele literackie zostały obalone, pozostaje ich reinterpretacja, ponowne ich wykorzystanie, jako protezy do stworzenia nowej jakości.
Autorefleksyjność w prozie jest tendencją ideową i artystyczną, która tak przeorientowuje model wypowiedzi narracyjno- fabularnej, by zamiast przedstawianiu i porządkowaniu świata, służyła problematyzowaniu („na oczach” odbiorcy) fikcjonalności i językowości jego obrazu w dziele literackim i w każdej innej operacji intelektualnej [2].
Za sprawą tej problematyzacji czytanie staje się procesem o wiele bardziej wymagającym od czytelnika, niż dotychczas. Nie tylko ze względu na wielość odniesień obecnych w prozie autorefleksyjnej, ale również ze względu na jej aspekt procesu, niegotowości, przeciwstawiony ukończonemu dziełu, które dotychczas czytelnik jedynie odbierał (obecnie jest on zaś niejako współtwórcą dzieła i jego uwaga skoncentrowana jest na procesie powstawania, zamiast odnajdywania sensu).
By w pełni docenić nowatorstwo powieści Calvino należałoby rozpatrywać ją kontekście postmodernizmu, ponieważ powstała ona w czasie pełnego rozkwitu tego nurtu. Postmodernizm udowodnił, że twórcą jest również osoba, która w umiejętny sposób posługuje się istniejącymi już schematami, gra cytatami, zestawia je, dekonstruuje i reinterpretuje, w celu stworzenia nowej jakości. Powieść Calvino, pomimo swojej innowacyjnej warstwy formalnej jest w pewnej mierze również świadomym nawiązaniem do tradycyji. Podobnie jak w sztukach plastycznych, w literaturze także nastąpił postmodernistyczny zwrot w stronę reinterpretacji tradycji literackiej, twórcy nie odrzucają jednak całkowicie wypracowanych przez nią schematów. Awangarda była zorientowana na twórcę i nowatorskie techniki literackie. Postmodernizm natomiast koncentruje się przede wszystkim na czytelniku oraz często nawiązuje właśnie do spuścizny pozostawionej przez poprzedników. Fikcja autorefleksyjna jest często, według Browarnego, podważaniem pojęć takich jak autorstwo i oryginalność (nowatorstwo), a zamiast preferuje porozumienie na płaszczyźnie znanych odbiorcy środków wyrazu.
W swojej powieści, Calvino przedstawia wiele sytuacji prezentujących owe reinterpretacyjne strategie odbioru, dla pary głównych bohaterów, są one jednak związane z nieprzyjemną demistyfikacją. Na przykład w rozdziale piątym, gdy Czytelnik i Czytelniczka trafiają na seminarium na temat rewolucji feministycznej, gdzie powieść, której zakończenie tak bardzo chcą poznać bohaterowie, zostaje poddana bolesnej dla nich dekonstrukcji. Według Foucault’a, reinterpretacja zmienia kształt literatury. Autor zdaje się stawać po stronie odbioru niewinnego, nieprzefiltrowanego przez soczewkę dyskursów. Jego książka staje się apoteozą czystej przyjemności lektury.
W swoim eseju Śmierć autora[3], Barthes zwraca uwagę, że autor nie jest już właścicielem dzieła, ani posiadaczem klucza interpretacyjnego, (…) to nie autor mówi, lecz język. Nowym, właściwym twórcą stawał się czytelnik, dokonujący stworzenia dzieła w akcie lektury i indywidualnego odbioru. Odrzucał tym samym ścisłą naukę o literaturze, naukowy język jej opisu i wszelkie próby poszukiwania jednego sensu w dziele literackim, pozostawiając czytelnikowi całkowitą swobodę lektury.
W książce Calvino, narrator zwraca się bezpośrednio do czytelnika. Komunikaty te są na tyle regularne, że oczywiste staje się, że funkcja fatyczna, jest dla niego bardzo ważna. W przypadku powieści Calvino, narrator towarzyszy czytelnikowi nieustannie komentując jego poczynania. Kim jesteś, Czytelniku, ile masz lat, jaki jest twój stan cywilny, zawód, dochody – podobne pytania byłyby niedyskrecją. To twoje sprawy, sam je ocenisz.[4]
Bohater książki, jest podmiotem, z którym czytający może się identyfikować. Autor sugeruje zresztą, że to właśnie czytający jest owym czytelnikiem powieściowym. Niezaprzeczalnie jesteś bohaterem tej książki, w porządku, ale czy naprawdę sądzisz, że to daje ci prawo do utrzymywania stosunków cielesnych z wszystkimi kobiecymi postaciami?[5] Jest to pewien rodzaj gry, często prowokującej, z rzeczywistym czytelnikiem. Sądzę, że warto rozgraniczyć te dwie kategorie- „Czytelnika” powieściowego oraz czytelnika pozapowieściowego, gdyż istnieje istotne napięcie pomiędzy tymi dwoma konstruktami. Złudzenie, że czytający jest bohaterem książki stanowi bowiem rodzaj chwytu literackiego, mającego odwrócić uwagę od śladów autorstwa w powieści. Calvino w pewien sposób narzuca odbiorcy określone zachowanie nieustannie sugerując czytelnikowi, co ten ma myśleć. Jak bardzo by to nie było denerwujące, autor okazuje się znać dokładnie również drugą stronę swojego zawodu i wykazuje się ogromną intuicją, jeśli chodzi o odczucia czytelnika. W większości przypuszczeń i szeregu antycypacji dotyczących reakcji czytelnika na swoje dzieło, autor ma słuszność. Ten rodzaj gry z czytelnikiem, ciągłe irytowanie go i wykpiwanie jego oczekiwań, jest jednak zamierzoną strategią podjętą przez pisarza.
W świetle przytoczonej teorii o oddaniu odpowiedzialności za kształt dzieła w ręce czytelnika, Jeśli zimową nocą podróżny jawi się, jako pozorna tylko realizacja tej idei. Czytelnik, owszem pozostaje głównym punktem odniesienia powieści, jego perypetie spajają historię w logiczną całość narracyjną, jest on ponadto stale obecnym podmiotem, który towarzyszy czytelnikowi rzeczywistemu. Jednak autor nie umniejsza swojej roli, czy raczej roli autora, jako funkcji, w rozumieniu Foucaulta. Calvino przepracowuję rolę pisarza i związaną z nią odpowiedzialnością. Wyraża swoje obawy poprzez postać pisarz Silasa Flannery’ego i jego dziennik: Jak dobrze potrafiłbym pisać, gdyby mnie nie było![6] Jednocześnie pragnie on wymazać swoją obecność w procesie tworzenia dzieła, gdyż wszelkie doświadczenie literackie, wielość przeczytanych tekstów, znajomość warsztatu, stanowią czynniki ograniczające świeże spojrzenie charakterystyczne, np. dla debiutanta. Gdyby pomiędzy białą kartką papieru a wrzeniem słów i opowieści, które przybierają formę i ulatniają się, zanim ktoś zdoła przelać je na papier, nie istniała ta krępująca przesłona, jaką jest moja osoba![7].
Unieobecnianie się autora, tak jak rozumiał to Barthes, nie może się jednak całkowicie spełnić. Książka Calvino przesycona jest według mnie obecnością autora, pomimo, że jego atencja zdaje się być skierowana na czytelnika. Projektuje on przed oczami czytelnika rzeczywistość i w pewien sposób ją antycypuje: Pogrążony w lekturze, odruchowo przesuwasz nożykiem pomiędzy warstwami tomu, w lekturze nie doszedłeś jeszcze do końca pierwszego rozdziału, ale w rozcinaniu posunąłeś się znacznie dalej.[8]
Pozostaje jednak pytanie, czy możemy utożsamić owego narratora z autorem powieści, Italo Calvino? Michael Foucault w swoim eseju, Kim jest autor[9] zwraca uwagę na bezosobowość pisarza, który wchodzi w rolę autora. Autor - jak mówi Foucault – jest tylko jedną z postaci znacznie szerszej funkcji podmiotu. Jest to pewien konstrukt, który służy uwiarygodnieniu danego tekstu. Według Foucault, autor, to ktoś, kto znajduje się pomiędzy rzeczywistą osobą, a fikcyjnym alter ego. Znajduje się on w czynności pisania. Bowiem pisanie jest systematycznym uwalnianiem się od sensu.
Dążenie autora do zniknięcia, w przypadku powieści Calvino, wiąże się z objawieniem swojej fikcyjności czytelnikowi. Autor zwraca uwagę, że przybiera on pewną pozę i chce, by czytelnik zrozumiał jego położenie. Wszystkie te neurotyczne obawy, które Calvino chce przekazać czytelnikowi, będące dogłębną analizą zmagań autora podczas procesu pisania, są w istocie próbą komunikacji z czytelnikiem, przedstawieniem swojego punktu widzenia. Italo Calvino w poszukiwaniu modelowego czytelnika postanowił objawić w ironiczny sposób swoje oczekiwania wobec niego i zawrzeć z nim rodzaj paktu, w którym ten zrozumie, że czytanie jest pewnego rodzaju „grą w fikcję”, w zamian za to autor nie będzie musiał pouczać czytelnika jak ten ma czytać jego powieści. Calvino zdaje się stawiać granice pomiędzy swoją osobą, a autorem powieści. Zdaje się być bliski poglądowi Foucault’a, że nie ma większego znaczenia, „kto mówi”, liczy się tylko czysta przyjemność lektury. Słowa Ludmiły, jako idealnej czytelniczki, która nie jest ciekawa, jakim człowiekiem jest autor wydają się zwieńczeniem tej myśli:
„Ja chcę pozostać jedną z tych, którzy je czytają, dlatego też rozmyślnie pozostaję zawsze po tej stronie granicy. Inaczej kończy się bezinteresowna przyjemność lektury” [10]
Bibliografia:
- Roland Barthes, Śmierć autora, w: Archiwalia, Teksty drugie, nr 1-2, 1999.
- Wojciech Browarny, Opowieści niedyskretne: formy autorefleksyjne w prozie polskiej lat dziewięćdziesiątych, Wrocław, 2002.
- 3. Italo Calvino, Jeśli zimową nocą podróżny, przeł. Anna Wasilewska, Warszawa, 1989.
- 4. Michel Foucault, Kim jest autor, w: Powiedziane, napisane. Szaleństwo i literatura, Warszawa 1999, s. 199-219.
- 5. Emilia Kledzik, Skąd się biorą widmowe biblioteki?, [online: http://podteksty.amu.edu.pl/podteksty/?action=dynamic&nr=13&dzial=4&id=301], [dostęp: 11.03.2013].
- 6. Rozalia Słodczyk, Oblicza meta fikcji – na przykładzie fikcji Borgesa, [online: http://tekstualia.pl/index.php?DZIAL=teksty&ID=107#1], [dostęp: 11.03.2013].
- 7. Anna Łebkowska, Fikcja jako możliwość. Z przemian prozy XX wieku, Kraków, 1991.
- 8. Jagoda Wierzejska, Metafikcyjne do-twarzanie opowieści o sobie samym, [online: http://tekstualia.pl/index.php?DZIAL=teksty&ID=113], [dostęp: 11.03.2013].
[1] Wojciech Browarny, Opowieści niedyskretne: formy autorefleksyjne w prozie polskiej lat dziewięćdziesiątych, Wrocław, 2002, s. 24.
[2] Tamże, s. 25.
[3] Roland Barthes, Śmierć autora, w: Archiwalia, Teksty drugie, nr 1-2, 1999, s. 249.
[4] Italo Calvino, Jeśli..., s. 35
[5] Italo Calvino, Jeśli zimową nocą podróżny, przeł. Anna Wasilewska, Warszawa, 1989, s. 219.
[6] Tamże, s.171.
[7] Ibidem.
[8] Italo Calvino, Jeśli zimową nocą podróżny, przeł. Anna Wasilewska, Warszawa, 1989, s. 45
[9] Michel Foucault, Kim jest autor?, w: Powiedziane, napisane. Szaleństwo i literatura, Warszawa 1999, s. 199-219.
[10] Italo Calvino, Jeśli zimową nocą podróżny, przeł. Anna Wasilewska, Warszawa, 1989, s. 189.